Nie jeden z nas podczas wyprawy na łono przyrody natknął się na widok sterty śmieci, porzuconych przez nieodpowiedzialne osoby. Każdego roku leśnicy usuwają z lasów tyle śmieci, że wypełniłyby one tysiąc wagonów kolejowych - 100 tys. m3. Lasy Państwowe przeznaczają na ten cel blisko 20 mln zł rocznie. Przeciętnie nadleśnictwo, w zależności od specyfiki terenu przeznacza na ten cel od 50 do 120 tys. zł, sprzątając 250-500 m3 śmieci.
Koszt obejmuje nie tylko samo sprzątanie, ale także utylizację odpadów w tym eternit, wełnę mineralną, opony czy styropian. Największe zanieczyszczenie poprzez wyrzucanie śmieci do lasu możemy zauważyć w miejscach blisko miast.
Jedną z najgorszych praktyk niszczenia środowiska naturalnego przez człowieka jest wyrzucanie śmieci do lasu. Skutki tego mogą być katastrofalne, jak pokazuje obecna sytuacja zatrucia rzeki Odra. Dzikie wysypiska w przeciwieństwie do legalnych wysypisk, nie posiadają odpowiednich zabezpieczeń co doprowadza do skażenia wód podziemnych i powierzchniowych, w tym często wody pitnej. W obrębie dzikich wysypisk notuje się podwyższone koncentracje metali ciężkich oraz miedzi, niklu, cynku, chromu, a nawet rtęci.
Trzeba również pamiętać, że zwykła butelka wyrzucona do lasu może być dużym niebezpieczeństwem dla jego mieszkańców. Zwierzęta w poszukiwaniu pożywienia korzystają z resztek znajdujących się wśród odpadów, co może doprowadzić do wielu chorób, a w najgorszym przypadku śmierci.
Co możemy zrobić jeśli widzimy, że ktoś wyrzuca odpady do lasu? Najlepszym wyjściem będzie zrobienie zdjęcia, które posłuży jako dowód w sprawie, można spisać lub sfotografować numer rejestracyjny samochodu, należy jednak pamiętać, że takie dowody mają charakter pomocniczy i konieczne będą zeznania świadka.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń osoba, która wyrzuca śmieci do lasu, podlega grzywnie albo naganie. Kara za wyrzucanie śmieci do lasu może wynieść nawet do 5 tys. zł. Dodatkowo, jeśli wjechała do lasu samochodem, może otrzymać kolejną karę w wysokości od 20 do 5000 zł.
Koszty sprzątania lasów ponosi nadleśnictwo, dlatego służby leśne także mają prawo do nakładania mandatu. Jeżeli wyrzucający śmieci zostanie złapany przez pracownika służby leśnej na gorącym uczynku, grozi mu mandat w wysokości 500 zł i tyle samo, jeśli wjechał do lasu samochodem - w miejsce, w które wjazd jest zabroniony. Kara może być jeszcze wyższa - ta najczęściej wymierzana jest firmom wyrzucającym poprodukcyjne odpady. Prócz mandatu i zwrotu kosztów sądowych jest też nakaz uporządkowania terenu, czyli przywrócenie stanu sprzed wysypania odpadów.
Przeczytaj również, jakie korzyści daje segregowanie odpadów.